Dziękuję, nie. Żadnych plastików!

Przede mną, z zachowaniem odpowiedniego dystansu, stoi niewysoka, szczupła blondynka. Kupuje ziemniaki, czerwoną uśmiechniętą paprykę, żółtą jędrną fasolkę i brokuły. Sprzedawca, młody  i szczupły chłopak ubrany w czarną kurtkę  sięga po plastikową torbę, by zważyć towar. Kobieta z uśmiechem wyjmuje z płóciennej torby przewieszonej przez ramię niewielkie woreczki wykonane z bawełnianych siatek i podaje sprzedawcy mówiąc: dziękuję, nie. Żadnych plastików! Sprzedawca uśmiecha się do niej i z niejakim trudem próbuje upchnąć w bawełnianym woreczku żółtą fasolkę, która co i rusz zaczepia się o bawełniane "oczka" w siatce, jakby wcale nie chciała zmienić miejsca swojego pobytu. Wreszcie udaje się! Do takiego woreczka trafia też papryka, ziemniaki i brokuł, a potem wszyscy razem spotykają się w dużej bawełnianej torbie i tworzą piękny kolorowy team.

Internet pełen jest przerażających fotografii uwięzionych w foliach ptaków, zwierząt, które giną po połknięciu torby foliowej, czy wysp na morzach czy oceanach  utworzonych z plastikowych opakowań, które z wdziękiem kołyszą się na falach. To złowrogi widok. Potrzeba 16 pokoleń, by plastik wyrzucony dziś uległ rozpadowi. Gdyby król Zygmunt III Waza, zwycięzca spod Chocimia w 1621 r, używał torebki foliowej i wyrzuciłby ją gdzieś w krzaki, to właśnie teraz by się rozłożyła!

Dlaczego Polak zużywa rocznie 490 toreb plastikowych, a Duńczyk 4? Oto jest pytanie!

Bezkrytycznie, bezrefleksyjnie, po nas choćby potop - bez dbałości o nasze dzieci, wnuki, prawnuki, praprapraprawnuki - takie jest najczęstsze podejście w tej kwestii.

Na szczęście coś drgnęło. Coraz częściej spotykam osoby, które przychodzą po zakupy ze swoimi torbami, z kieszeni lub z torebki wyciągają  złożone w kosteczkę wielorazowe siatki i pakują do nich zakupione artykuły, często i tak  opakowane w plastik.  

Dogońmy najlepszych, tych, którzy są awangardą tego świata! 

Wyposażeni w siatki i woreczki wielokrotnego użytku pojawiajmy się w sklepach czy na targowisku i nie pozwólmy obdarowywać się czymś, co stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla zwierząt, ludzi i otaczającej nas przyrody. Jak się okazuje 4 torebki foliowe rocznie w zupełności wystarczą!

Chcemy, by  w Zalesiu był to standard. Zapraszamy do współpracy tych, którzy myślą podobnie i chcą działać.

Potrzebujemy osób, które posiadają maszynę do szycia i zechcą uszyć wraz z nami woreczki na warzywa. Potrzebujemy osób, które chcą pozbyć się starych firanek, z których te woreczki powstaną.

Chcemy, by trafiły one w ręce mieszkańców Zalesia i służyły jak najczęściej. 

Przyłącz się do projektu CZYSTE ZALESIE i zacznijmy wspólnie działać !

Prosimy o kontakt : spzg@zalesie-gorne.pl lub telefonicznie.

 

 

 

  • Data ostatniej modyfikacji:
  • Autor modyfikacji: Mirosława Hołownia-Nowik
Powered with Quick.CMS