Cichy zabójca bukszpanów

  Jeżeli masz bukszpany w swoim ogrodzie, powinieneś wiedzieć o groźnych szkodnikach, które w kilka dni mogą zniszczyć te rośliny. To inwazyjne motyle Cydalima perspectalis, niesłusznie zwane u nas ćmą bukszpanową lub azjatycką. Pochodzą z południowo-wschodniej Azji. W Europie pojawiły się w 2007 roku i szybko ją opanowały. Dotarły też do naszego Zalesia. W zeszłym roku zniszczyły mi, chyba bezpowrotnie, kilka roślin. Na szczęście odkryłem je w porę i reszta została ocalona.

Dorosła postać Cydalima perspectalis to duże motyle, przypominające duże, ciemne ćmy. Są zupełnie niegroźne, ale ich gąsienice o długości dochodzącej do 4,5 centymetra atakują liście i korę naszych bukszpanów, powodując zasychanie i całkowite zamieranie roślin.

         Ćma bukszpanowa znalazła u nas doskonałe warunki do rozwoju; optymalną pogodę, dużo pożywienia i brak naturalnych wrogów. Gąsienice, ze względu na znajdujące się w ich skórze toksyny, są niejadalne dla europejskich ptaków, ssaków czy owadów.  W swoim pierwotnym środowisku ćma ma naturalnego wroga w postaci szerszenia azjatyckiego, który żywi się jej larwami. Niestety, w Europie nie możemy go wykorzystać do walki z tym owadem. Próbowano to robić we Francji, jednak duże straty w populacji pszczół udowodniły, że sposób ten nie wchodzi w rachubę.

         W ciągu jednego sezonu w Polsce dojrzewają  2-3 pokolenia tego szkodnika. Już na początku wiosny, gąsienice rozpoczynają żerowanie na młodych listkach bukszpanu. Są bardzo żarłoczne i szybko rosną. Inwazję ćmy bukszpanowej można zauważyć dopiero wtedy, kiedy jej niszczycielska działalność jest już mocno zaawansowana, a bukszpanowe krzewy są w stanie ciężkim do odratowania.

         Aby nie dopuścić do zniszczenia bukszpanów, należy je regularnie przeglądać, pamiętając, że jaja składane są na spodniej stronie liści, bliżej wnętrza krzewu. Tam też zaczynają żerować gąsienice. Gdy inwazja szkodnika nie jest jeszcze zbyt intensywna, można spróbować się go pozbyć w sposób mechaniczny, czyli wyzbierać czy strząsnąć gąsienice i od razu przystąpić do bardziej systemowej walki z tymi szkodnikami. Niestety, ze względu na ogromną ekspansywność ćmy bukszpanowej, walka z nią będzie już na stałe wpisana w nasz ogrodniczy kalendarz. Gąsienice możemy niszczyć środkami chemicznymi lub biologicznymi. Oczywiście polecam te drugie. Preparaty biologiczne, równie skuteczne jak chemiczne, zawierają specjalne bakterie, które wnikają przez otwory oddechowe gąsienic. Wytwarzają one specjalne białka, które aktywują się w przewodzie pokarmowym szkodnika i niszczą ich komórki. Po wchłonięciu śmiertelnej dawki środka, gąsienice natychmiast przestają żerować, choć mogą pozostawać żywe jeszcze przez kilka dni. Ja stosuję preparat Lepinox Plus, dopuszczony do upraw ekologicznych. Stosując preparaty chemiczne do zwalczania ćmy bukszpanowej należy pamiętać, by były one oparte o substancje wykazujące działanie żołądkowe, a nie kontaktowe. 

         Do monitorowania obecności i odławiania motyli Cydalimy perspectalis można zastosować pułapki feromonowe. Są one bezpieczne dla ludzi i środowiska. Umieszczone w nich dyspensery emitują feromony specyficzne dla tego gatunku owada. Zwabiają one samce, które zostają na stałe uwięzione w pułapce. To ogranicza rozrodczość ciem i stanowi dla nas system wczesnego ostrzegania. Po znalezieniu chociaż jednego szkodnika musimy natychmiast przystąpić do działania.

                                                                           Jerzy Ostrowski

 

 

 

Powered with Quick.CMS